Arthur (Tony Shalhoub) dostaje w spadku po dawno niewidzianym wuju dom znajdujący się na odludziu. Arthur razem ze swoimi dziećmi - Kathy (Shannon Elizabeth), młodszym Bobbiem (Alec Roberts) oraz opiekunką Maggie (Rah Digga) jadą sprawdzić nowy dom, który jest dla nich wybawieniem, gdyż rodzinie groziła eksmisja. Posiadłość okazuje się być wykonana z wielu szyb opatrzonych napisami. Okazuje się, że wuj Arthura - Cyrus (F. Murray Abraham) polował na dusze złych ludzi i przechowywał je zamknięte w piwnicy swej posiadłości w sobie tylko wiadomym celu.
Komentarze do filmu 9
dareczek50 4

Ujdzie ten film

Camizi 4

Na przełomie podstawówki i gimnazjum strasznie się tym filmem jarałem. Bo krew, bo duchy, bo ten dom taki super, bo ta fabuła taka arcyciekawa. Ponowny seans po latach okazał się jednak męczarnią. Dziś 13 Duchów sprawia wrażenie brutalniejszej dziecinady z głupkowatymi zwrotami akcji, nieciekawymi bohaterami i brakiem jakiegokolwiek klimatu. A jak komuś Shalhoub kojarzy się głównie z Monkiem, to już w ogóle z horroru robi się komedia.

@Camizi W mitycznych czasach mojej młodości też mi się bardziej podobał. Z sentymentu dałam 6.

Maja1985

tandeta 2/10 – żaden horror,raczej 3 klasy bal przebierańców,ale to tylko moje zdanie

Asmodeusz 7

niezłe – świetny początek filmu naprawde jeden z lepszych, niestety dalej juz troszke gorzej ale i tak dobrze. Jak dla mnie 7/10

gores

Film 1 klasa. – Polecam film.Jest to pierwszy BARDZO DOBRY horror jaki widziałem.

NeverGiveUp gores 6

jak dla mnie 6/10, kilka momentów fajnych.

maaadz gores

co z wami? nie lubicie się bać? na tym filmie jedynie parę (powtarzam PARĘ) fragmentów było zaskakujących,tak naprawdę film przeciętny,nawet 5/10 bym nie dała. błagam,nie mówcie mi nic brzydkiego,to wyłącznie moja opinia.

Barbarka88Rz gores 6

Dla mnie też ten film jest przeciętny. W sumie jest dobrze skonstruowany i wykonany z (jako takim) rozmachem. Ten dom ze szkła jest świetny i przepiękny (ale rzeczywiście dziwny trochę). Fantastyczny pomysł, kilka zaskakujących i strasznych momentów, trochę krwi i brutalności, niezłe przedstawienie duchów. Główny bohater Arthur (czyli detektyw Monk) mnie nie przekonał i chociaż aktor ma talent, nie widzę go w takiej roli (chociaż zawsze mogło być gorzej). Dużym plusem za to jest udział mojego lubego Matthew Lillard (którego uwielbiam, nie licząc fatalnego "Scooby Doo"), caaałkiem fajnie tu wygląda. Finał (bardzo szybki zresztą) mnie też nie przekonał, trochę był dziwny i jak dla mnie – to było pójście na łatwiznę. Warto się skupić czasem bardziej nad zakończeniem produkcji, bo ona zaważa na ocenie filmu.

Można obejrzeć, na pewno jest ciekawy. Moja ocena waha się między 5 a 6 /10.

Więcej informacji

Proszę czekać…